Wygląda na to, że mam tradycję i co roku bodziszki muszą mieć sesję fotograficzną ;) W pełni na nią zasługują, bo są bardzo wdzięczne i delikatniutkie. Jak widać udało mi się wyjść w końcu na zdjęcia.
Muszę nadrobić straty póki jest pogoda ;))
Pozdrawiam
Piękne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło-Gosia*
Dziękuję Gosiu :)
OdpowiedzUsuń