Cześć :)
Pierwszy raz od nie pamiętam ilu lat (bo tak dawno to było) zrobiłam album.
Oczywiście nie tak bez powodu ;) Zakupiłam takie wypasione wykrojniki do robienia albumu, no i było trzeba użyć. Jakby coś to polecam Tonic Studios Memory book maker ;)
Karty mocowane są metodą hidden hinge i to akurat trzeba zrobić samemu ;)
Każda karta sklejana jest podwójnie, jest dość sztywna. Przyznam, ze rzuciłam się na robienie go jak szczerbaty na suchary i okazało się, że nie mam wystarczającej ilości papieru z jednej kolekcji, czy nawet kolorystyki na całość, więc jest urozmaicony ;)
Wybaczcie koszmarne zdjęcia, ale nie mam z powodu remontu mojego kącika do fotografowania i jak widać nie umiem dojść do ładu ze światłem :(
Praktycznie na każdej stronie są miejsca na 3 zdjęcia, poza tymi pustymi, które zostawiłam na większy rozmiar zdjęć wedle uznania.
Karty mają rozmiar ok 20x18,5 cm
Postawiłam na wzory kwiatowe, żeby nie trzeba było dodatkowych ozdób.
No i tadam! może nie jestem z siebie dumna, ale zadowolona i zdobyłam wiedzę, czego wystrzegać się następnym razem :D
A skoro już pasuję do wyzwania na blogu Zielone Koty - "Ocalić od zapomnienia"
to chętnie dołączę do zabawy :)
A skoro już pasuję do wyzwania na blogu Zielone Koty - "Ocalić od zapomnienia"
to chętnie dołączę do zabawy :)

Pozdrawiam :)
Ślicznie wyszło :)
OdpowiedzUsuńBeautiful !!!
OdpowiedzUsuńFantastyczny!!
OdpowiedzUsuńDzięki Iza :)
UsuńBądz z siebie dumna, bo album jest super! Piekny kształt kart i delikatne kwiatowe papiery ☺
OdpowiedzUsuńKształt z wykrojnika :) Ale dumna jestem, że go mam, bo ciężko było upolować :D Dziękuję Agnieszko <3
UsuńWszystko takie przemyślane, wspaniałe dzieło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie Kasiu <3
UsuńCuuuudeńko :)
OdpowiedzUsuń