Translate

wtorek, 31 maja 2016

Lift, a raczej bardzo luźna interpretacja ;)

Hej :)
Dziś tak na ostatnią chwilę zupełnie zrobiłam coś, co miało być liftem kartki Romy

  

         
Wyszło mi coś, co od biedy można uznać za interpretację zawierającą motywy...  ;)  No ale ja zawsze muszę po swojemu ;)





Są warstwy, chlapnięcia, ba nawet pasta strukturalna pękająca. Jest tekturka, są mikrokulki, stempel i jest kwiatek ;) Moją inicjatywą są metalowe dodatki :)
Zauważyłam, że przeważnie jak nie mam na coś czasu to sięgam po media, które teoretycznie tego czasu "potrzebują" więcej. Dziwna jestem :(
No dobra, cud to nie jest, ale powstał błyskawicznie z pominięciem długotrwałego (u mnie) etapu "myślenia" ;)

Pozdrawiam serdecznie "bywalców" i przepraszam, że wpadam z rewizytami tak nieregularnie :)

4 komentarze:

  1. Lift nie musi być dosłowny, kompozycja została zachowana i wszystko jest ok. Kwiatuch cudny ci wyszedł! A tak wogóle to nie podejrzewałam, że w takim stylu cos zrobisz - fajne to!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że zrobiłaś po swojemu, bo efekt jest uroczy. Kwiatek króluje, to bezsprzeczne. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kartka wyszła świetnie, a kwiat jest niesamowity! Pięknie przyciąga wzrok. Cudna kolorystyka. Według mnie baaaardzo udany lift :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, metalowe dodatki robią świetną robotę, kwiat jest boski!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wpis :)