Hej Wam :)
Jak tylko mój leń wewnętrzny nie opanowuje mnie całej, często robię sama kwiaty...
Może niezbyt odkrywczo, ale zrobiłam trochę róż w nieco innej formie niż zazwyczaj :)
Poza różyczkami zrobiłam coś na kształt gipsówki, te maleńkie kwiatuszki są naklejane na drut powlekany :)
Papiery użyte to UHK oraz kawałek Studio 75 "Lawendowego poranka", wykrojniki Sizzix serwetka,
kwiaty Spellbinders i maluszki z Cheery Lynn, listki Crafty Ann (właściwie teraz to też już Cheery Lynn), napis Rosy Owl :) Nieśmiało wystaje wzór z maski Sizzix, a gdzieniegdzie widać maleńkie kropelki akrylowe.
Kartka zrobiona z myślą o wyzwaniu na blogu Craft Passion.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękne róże....
OdpowiedzUsuńDzięki :))
UsuńNiezwykłe róże! Drobne kwiatuszki urocze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Agnieszko :)
Usuńpięknie.....całość jest rewelacyjna !!!!
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka, piękne kwiatuszki, szczególnie te maleństwa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Craft Passion.
Podziwiam za cierpliwość przy gipsówkach - są przeurocze, ale mnie doprowadziły by na skraj rozstroju nerwowego ;)
OdpowiedzUsuń